Włożę kij w mrowisko, miałem kilka 125, różne te 15 konne też, ostatnio na powrót zainteresował mnie stary/nowy adv 125, wiecie wtrysk a z tych wszystkich Romków chyba najbardziej dorosły i w swej prostocie doskonały, tak tak to moje osobiste zdanie! Po dłuższej przerwie obejżałem filmik znajomego z którym miałem okazje dawniej korespondować. Szok! ZABIERAK pieta achillesowa tego modelu, okazuje sie nie do naprawy?? Nie ze względu na trudności mechaniczne, tylko dlatego że brak częsci! Tzn: gumy etc..no i najważniejsze, kupno tylnego koła okazuje sie niemożliwe, gdyż zaprzestano produkcji!! Przez lata można było dostać niemal wszystko, od banki w lampie po felgi itd; Pokusiłem się sprawdzić, na kilku stronach i wiecie co…brak. Ceny poszybowały jak szalone, tylko po co komu moto bez części zamiennych? Szkoda bo to było cos co odróżniało chinole od napompowanych i drogich zabawek które też są tylko 125ami.