W świetle polskiego prawa przyczepy motocyklowe (do których zaliczają się także wózki boczne) nie wymagają rejestracji oraz nie podlegają wymogowi badania technicznego. Muszą jednak mieć oświetlenie i swoim stanem technicznym nie zagrażać bezpieczeństwu. Przy przyczepie motocyklowej rozbijamy się dodatkowo o podobny paradoks, jak w przypadku bagażników rowerowych montowanych na haku samochodu. Nie możemy zasłaniać tablicy rejestracyjnej, ani w żaden sposób utrudniać jej odczytania. Holując przyczepkę chcąc nie chcąc możemy przysłonić naszą tablicę. Logiczne byłoby umieszczenie tablicy rejestracyjnej na końcu zespołu pojazdów, ale w świetle prawa nie możemy poruszać się pojazdem bez tablicy rejestracyjnej. Nie mamy też prawa skopiować posiadanej tablicy i umieścić jej kopii na końcu zespołu. Ta legislacyjna głupota od lat nie doczekała się rozwiązania, więc przy ewentualnej kontroli i spotkaniu z funkcjonariuszem jednej z uprawnionych służb zawsze stoimy na przegranej pozycji.
Źródło: swiatmotocykli.pl

Przepisy istnieją i są dosyć precyzyjne.
DMC – 100 kG
Szer. maks. – 0,9 m
L maks. zestawu – 4,0 m
Hak z zabezpieczeniem
Światła STOP, pozycyjne.
Kierunkowskazy – jeśli motocykl jest w takowe wyposażony.
Tablicy rejestracyjnej nie wolno kopiować, ale dopuszczalne jest trwałe oznakowanie na przyczepie numeru rejestracyjnego.
Z przyczepami jeżdżę już 40 lat, kilkanaście zrobiłem sam – nigdy nie było problemów (Polska, Europa, Azja, Afryka, USA)