Strona główna › Fora › Rankingi › Pierwsza 125 – MT 125, Duke 125, GT 125, Varadero 125
- This topic has 5 odpowiedzi, 2 głosy, and was last updated 6 years, 4 months temu by Michał.
-
AutorWpisy
-
WajarUzytkownik
Cześć, Wam,
szukam dla siebie czegoś do dojazdów do pracy, czy na szybkie wypady do miasta, sporadycznie 40km przejażdżki na podmiejskie tereny i w związku z tym chciałbym podpytać o pomoc.
Mam 183cm wzrostu i setkę z kawałkiem wagi, więc szukam raczej czegoś większego. Dodatkowo zależy mi na sprzęcie, na którym nie przejadą po mnie przy ruszaniu. Do tej pory przygody z jednośladami miałem znikome. Kilka razy skuter i parę razy na starowieńkiej WSK 125, także wszystko będzie uczone od podstaw.
Z miłych opcji to oczywiście ABS i wtrysk, ale nie jest to konieczne.
Na moto i ciuchy chciałbym wydać do 10k (12, jeśli coś naprawdę wpadnie mi w oko). Stąd pomysły z tematu. Z tego, co zauważyłem, mieszczą się już w przedziale.
Nie boję się zainwestować nieco więcej, bo z tego, co zauważyłem cena tych modeli nie spada drastycznie, a do tego, podejrzewam, że jak już zakupię, to 125 zostanie na dojazdy miejskie, nawet jeśli później będzie kusić coś większego.
Czy mógłbym Was prosić o podzielenie się opinią o w/w sprzętach, tym, na co uważać i czemu się przyjrzeć przy kupnie i ewentualnym podsunięciu jakiejś alternatywy 🙂
Łącze pozdrowienia,
WajarbswGośćMT i Duke raczej duże nie są. Ponadto zważywszy że na sensowne ciuchy trzeba mieć ok 1,5 tys to zostaje niewielki budżet jak na markowe i niewylatane moto…
WajarUzytkownikHej, dzięki za odpowiedź 🙂
Fakt, że da się znaleźć większe, ale już starsze i mniej przystosowane do miasta. Tutaj szukam złotego środka, a te, z tego, co porównywałem, już należą do tych większych niż mniejszych (może MT 125 troszkę przeszacowałem).
Co do ceny, z tego, co widziałem Duke z 11′ – 13′ chodzi właśnie po około 8-9 i ma przejechane 10 -15k, a sądzę, że to już da się jakoś pogodzić.
Z drugiej strony na start zastanawiam się nad jakimś budżetem, wycioraniem przez sezon i decyzją na A. Zwłaszcza, że koledzy odradzają ABS (bo złe nawyki) na początek, choć wszędzie piszą, że bezpieczniej.
I ot takie dylematy.
PeterPGośćCześć,
przy Twoich gabarytach proponuję coś „endurowatego”: klasycznie Varadero (polecam, było to moje pierwsze moto), albo jako tańsza opcja Derbi Terra (ujeżdżałem bliźniaczego Mulhacena i również polecam)… albo zrobić prawko i wtedy sprzętów w budżecie masz multum. Co do ciuchów, warto kupić używaną kurtkę i spodnie, za śmieszne pieniądze można znaleźć ciuchy bardzo dobrych jakościowo, a mało popularnych marek jak Hein Gericke, czy też IXS, buty i rękawice szukaj wyprzedaży na na przykład XLMoto, ewentualnie dobre i tanie rękawice robi MTTR.
Mam nadzieję że pomogłem.
PozdrawiambswGośćJeśli w perspektywie masz A a póki co chcesz budżetowo duży i mocny motorek to może… chińczyk – np taki:
https://www.olx.pl/oferta/junak-rs-125-pro-2-kaski-rozmiar-s-l-CID5-IDu9fpf.htmlMichałGośćWitam,
miałem podobny dylemat do Ciebie, też chciałem kupić moto tak na 1-2 sezony żeby się nauczyć jeździć, sprawdzić czy załapie „bakcyla” i ewentualnie zrobić prawko A i doszedłem do wniosku, że zamiast kupować niepewny używany motocykl japoński kupię górną (lub prawie górną ;p) półką Chińczyków i tak oto stałem się posiadaczem Benelli BN 125 🙂 (przy odsprzedaży zawsze można napisać, że to włoski motocykl ;p). Wydaje mi się że przez dwa lata się nie rozpadnie, a wiesz co kupujesz bo to nowe moto 😉 co prawda nie pojedzie tak szybko jak MT 125 ale 90 km/h spokojnie da rade, a mi to osobiście wystarczy. A i ja wybierając dealera kierowałem się przede wszystkim opiniami o jego serwisie, a nie samą marką moto (chciałem kupić Keeway’a RKF, niestety nie miał tej marki w ofercie :/),
pozdrawiam 😉 -
AutorWpisy