Silnik 4T 50ccm ma mocowanie do ramy od dołu poprzez wahacz. Silniki 125 typu GY6 mają mocowanie na wahaczu od góry silnika, więc bez spawania nie ma szans przeróbki.
Prędzej przerobisz 50 2T na 125

Istnieją silniki, które wyglądają jak 50ccm a mają 110 albo 125. Nie polega to tylko na zmianie cylindra (tak jak 70). Cały korpus jest deczko inny, ale mocowania masz te same (zobacz na silniki moretti: http://www.jednoslady.sklep.pl/galerie/s/silnik-125-ccm-moretti-4_2068.jpg ). Wygląd jest identyczny jak 50, to są takie silniki w których cylinder pracuje w poziomie (tak jak w 50-siątkach). Jak kupisz silnik 125 z tłokiem pracującym w pionie (jak większość 125), od razu wzbudzisz podejrzenia policji i diagnosty na przeglądzie. 50-siątka ma małą tablicę rejestracyjną. Wystarczy że nieoznakowany radiowóz pojedzie za tobą jak będziesz leciał 70 i masz kontrolę, bo mała rejestracja mówi że pojazd ma jechać 45km/h. Wiem bo przeżyłem to. Wyłgałem się jakoś bez kłopotów. Poza tym weszło nowe prawo a ja mam B więc posiadałem uprawnienia do kierowania pojazdem, który ma poj 125 i mnie puścili. Na przegląd też jadę ze stresem. Fakt przechodzi, ale diagnostka jak odpala silnik patrzy na mnie i mówi: ooo tu widzę nie brzmi to jak 50. Wtedy czaruję że tłumik rozwiercony. To diagnosta mówi że w takim razie na analizator spalin jedziemy i znowu musisz czarować.

Więc te umoralnienia nie są spowodowane jakąś chorą ambicją, zazdrością czy latami 70-tymi. Tak na marginesie to właśnie wtedy łatwiej było kombinować niż dzisiaj. Dzisiaj ubezpieczyciel na 100% cie sprawdzi jak będzie miał wypłacić duże odszkodowanie. Tam gdzie chodzi o kasę nie ma sentymentu. Więc to po prostu to jest bez sensu. Tak samo jak bez sensu jest zwiększanie mocy w 125. Niby fajnie się zbiera, ale gdzieś w podświadomości ciągle masz ten stres że jednak nie jesteś full legal i to ci odbiera przyjemność z jady. Nie odbieraj tego jak umoralnianie, bo ja osobiście mam głęboko w dupie czy stanie Ci się krzywda i czy będziesz miał problemy, dzielę się tylko własnym doświadczeniem.