CB125F

Jakie pytanie taka odpowiedź 🙂
PCX mimo budy skutera to też motocykl, od +/- 10 lat na rynku z dobrymi opiniami i przebiegami do 50tys. km.
Nowa CB125F to faktycznie stara i prosta konstrukcja, ale przez to bezawaryjna.
W tych pieniądzach niestety z uwagi na kurs dolara powyżej 4pln, zostają tylko sprzęty z chińskich koncernów, ewentualnie Bajaj Pulsar 125 (acz Bajaj-e mają różne opinie na rynku z uwagi na podejście niektórych serwisów importera).
Sprecyzuj czego szukasz czy cruisera, czy naked-a czy ADV-a.

Twoje typy jak najbardziej ok., Keeway jak i Benelli to ciekawe opcje, zwłaszcza, że są to marki własne koncernu, a nie motocykle z niewiadomym wytwórcą, ale polską marką.
Sprawdź na co się mieścisz, na czym pozycja jest wygodna dla Ciebie, przejdź się do salonu i przymierz/przysiądź. Jeżdżąc na motocyklu głównie patrzysz na kierownicę, liczniki, odczuwasz twardość miękkość kanapy, czy kąt ugięcia nóg, a nie podziwiasz wspaniałej linii motocykla, to ewentualnie jak stoi na parkingu, albo gdy nakładasz 5-tą warstwę wosku. Dlatego trzeba pójść do sklepu/salonu i się przymierzyć. Nowa CB125F niby Honda to Honda, ale jak patrzę na ten licznik, to mnie odrzuca, zdecydowanie pod tym względem wolę BN125 lub Superlight.

Dwa lub trzy lata temu powiedziałbym żebyś kupił krajową, roczną , od dealera , zostawioną w rozliczeniu ,z małym przebiegiem , po pierwszym serwisie , jeszcze na gwarancji mt125, cb125r, KTM Duke 125. Za 15500 zł można było znaleźć bez problemu. Czasem na drugim końcu Polski, ubezpieczony transport i tak dealer ogarniał.
Teraz doradziłbym tobie to samo tylko że musisz 5 lub 6 tys dołożyć.
15500 to zdecydowanie za mało na coś prawie nowego.
W tych pieniądzach możesz znaleźć teraz rocznik 18-19 w dobrym stanie. A jak masz cierpliwość i wiedzę to nawet w bardzo dobrym stanie.
Chyba że wystarczy tobie chińczyk.
Ale musisz się liczyć z tym że we dwie osoby to ciężko się jeździ i prędkość 70 to już jest dla chińczyka we dwie osoby max.
Według mnie jest to niebezpieczne i ja osobiście miałem też chińczyka i nigdy we dwójkę bym nie pojechał. Wymienione motocykle ( też mam jednego z nich ) to takie minimum by podróżować we dwójkę .

Podepnę się pod temat, tylko szukam czegoś tak do 10000. Myślałem nad używką cbf bądź Yamahą YBR. Jednak ostatnio wpadła mi reklama że za 8500 można dorwać nowego Bartona Street-R. Świeży motor na rynku, ale może ktoś orientuje się, jak się on sprawuje? Ogólnie jak Bartony się sprawują? Czy to typowy problemowy chińczyk czy może już chińczyk na którym da radę pojeździć?

O Hondzie cb125f już pisałem = biedamotorek. Co innego cb125r – fajną używkę można wyrwać poniżej 15k. Barton ma czasem fajne perełki w ofercie – np. Classic. Model Travel był niemalże kopią Yamahy YS, nieco ulepszoną. Ten Street R ma chyba ten sam silnik co Travel. Sylwetka podobna jak w Hondzie, oba mają światła LED ale widać wiele subtelnych różnic na plus Bartona – zwłaszcza z tyłu – szersza guma, hamulec tarczowy czy centralny amortyzator. A Honda cb125f? – dostała elektroniczne zegary ale nawet obrotomierza na nich nie ma – bieda…
IMO: Ja bym jednak szukał czegoś co ma więcej mocy. W budżecie 10k można wyrwać np. Malaguti Monte Pro:
https://www.otomoto.pl/oferta/malaguti-monte-pro-stan-bardzo-dobry-gwarancja-importera-ID6EOhHa.html

Święta prawda – trzeba się zawsze przymierzyć.
Pytanie „Jaki jest najlepszy nowy motocykl bez względu na rodzaj?” jest kompletnie pozbawione sensu. Kiedyś bym powiedział że Yamaha MT, ale jak już na niej usiadłem to stwierdziłem ze to nie dla mnie 🙂
Każdy jest inny, ma inne potrzeby i oczekiwania…

Ten Malaguti Monte Pro nawet ładnie się prezentuje i 15 KM. Tylko jakoś trochę zniechęca to że był to „motocykl testowy”. I ciekawe jak jest z dostępnością części do tego Malaguti?

Co do chińskich motorków to dystrybutorzy już się naumiali i gunwa nie sprowadzają. Poza tym UE zrobiło swoje i wymogi Euro z automatu ograniczają dostępność do modeli z lepszych fabryk, które da się homologować.

Chociaż w przypadku nowych modeli nigdy nic nie wiadomo. Dlatego lepiej kupić używkę sprawdzonego modelu 😉
A części to niestety osobny problem… Ale teraz już jest łatwiej – zawsze można z Chin sprowadzić (jak się uda po mandaryńsku znaleźć 🙂 )

A co z Zontesem? Mają sporo modeli, wszystkie mają ABS w standardzie.

Z nowych fajnie sprawdzi się keeway Rkf, Benelli Leoncino, albo Zontes na Alu z lekkim hakiem, w mniejszym budżecie Benelli BN 125.