Wojtek, na jakie odległości masz przewozić te paczki.
Wchodzi w rachubę tylko kurierka miejska? Czy także miedzymiastowa?
No i jaki masz budżet…

Zawodowi kurierzy z Lonydnu polecają raczej większe pojemności, ale jeżeli już ktoś ma ograniczenie do 125ccm co również tam często się zdarza to głównie wybieranymi motocyklami są:

– Skuter Burgmann 125, chłodzenie cieczą + opjconalnie ABS
– Yamaha Mayesty 125
– Yamaha YBR / Honda CG
– z chińczyków Lexmoto/Zontes (Junak 123 to Zontes monster)

Boczne kufry raczej przeszkadzać będą w ruchu ulicznym, stąd najoptymalniejszy wydaje się skuter + kufer centralny.

Jeśli nie skuter, to zawsze można przerobić motocykl miejski na solówkę i zamontować jakiś kufer robiony na zamówienie.

Romet K-125 to sprawdzona konstrukcja, to prawda. W zasadzie można się szarpnąć na rometa ADV plus zmienić opony na szosowe, bo na tych terenowych nie polecam jeździć w każdych warunkach…na mokrym asfalcie będzie ślisko. One się nadadzą na kopny śnieg 🙂

Zależy też jaki kolega ma budżet, ale romet K-125 będzie tak samo dobry jak Barton TZ 125 (ta sama fabryka), Benyco Sling czy choćby shineray 125.. W tym zakresie cenowym jest sporo chińskich w miarę dobrych motocykli na kurierkę. tutaj zależy kto daje dłuższą gwarancję i ma lepszy serwis w okolicy, bo na początku na pewno trzeba będzie korzystać :-(. Przeglądy zerowe są pod psem teraz u wszystkich.

Silniki chłodzone powietrzem są przystosowane do poruszania się również w ruchu miejskim, więc tym bym się zbytnio nie przejmował, po za tym w kurierce będziesz co chwilę motocykl wyłączał, to i chwilkę wystygnie.
Jednak z takim budżetem zadbałbym o to aby był pojazd chłodzony cieczą oraz miał ABS.
W końcu będzie robił duże przebiegi również w pogodę niesprzyjającą.
Ostatnio we Włoszech na wycieczce widziałem, że dużo ludzi śmiga tam na Piaggio MP3.
Taki trójkołowy skuter, zawsze to stabilniejsze rozwiązanie jeżeli chodzi jazdę w słotne jesienne dni. Za skuterem przemawia też ochrona nóg przed deszczem.

Beniamin zapomniałeś o Kymco