Strona główna › Fora › Tuning 4T › Dysza de Levala w Barton Classic FI
- This topic has 85 odpowiedzi, 1 głos, and was last updated 4 years, 3 months temu by nieanonim.
-
AutorWpisy
-
anonimGość
Z debilem nie gadam 😉
MirekGośćanonimie a robiłeś próby na zmienionej zębatce zdawczej bez montowania dyszy de Levala? Ciekawią mnie prędkości na tych samych obrotach bo te które podałeś po zmianach są większe o 500 a to też chyba ma znaczenie.
rawlaGośćTermin minął. Zaglądam tu po dłuższej nieobecności i co znajduję? Słowa, słowa, słowa…. A gdzie są dowody? Nie ma. I nigdy ich nie będzie. Do przedstawienia dowodów wezwał również i Kamela 555 (12-07-2020) jeden z anonimowych użytkowników a Ten, też ich nie przedstawił chociaż twierdził, że motocykl był badany na hamowni. Do wstawienia wykresów z hamowni wzywał też forumowicz @Mateusz i nic. Kamel 555 nabrał wody w usta.
A przy okazji. Kamel 555 po analizie Twoich „szkiców’ zapytam, czy Ty ukończyłeś jakąkolwiek szkołę mechaniczną? A jeżeli tak, to co robiłeś na lekcjach z rysunku technicznego? Z tego, co zaprezentowałeś tu na forum wynika, że nie masz pojęcia o rzutowaniu, rysowaniu części w przekrojach, wymiarowaniu w tym wymiarowaniu stożków czy oznaczaniu średnic! O rzeczywistym przeznaczeniu dysz de Lavala i zasadzie jej działania też nie.
Napisałeś: ” Wszyscy korzystamy z wynalazków kiedyś wymyślonych”. To może zacznij korzystać w toalecie z papieru ściernego? To też „wynalazek kiedyś wymyślony” Szczególnie polecam P2500. Wiesz jaki będziesz miał glanc?
Ktoś inny tu, pisał coś o przyroście mocy po zastosowaniu „6 kanałowego wtryskiwacza” (chyba raczej wielootworkowy). Przyszedł wtryskiwacz? Jestem ogromnie ciekaw (i chyba nie tylko ja) efektów zastawania. Ale udokumentowanych efektów, a nie słów!!! A może by tak wtryskiwacz pizoelektryczny?
Nie mogę również pozostać obojętnym wobec wyrażanej tu pogardy dla inżynierów, pogardy dla mnie. Hej Wy, czy wiecie na czym polega różnica pomiędzy inżynierem, a Wami? Inżynier (nawet ja) zna ograniczenia.Na koniec do obejrzenia :
no nameGośćRawla, jesteś debilem.
anonimGośćOd teraz anonim podpisuje się jako no name :D? Widzę tu pewien schemat wyzywania tych, którzy zwracają słuszną uwagę na pewne nieścisłości od debili. Wy z jednej, upośledzonej rodziny czy to jedna i ta sama osoba? :]
Argumentów brak, błysnąłeś niewiedzą to i teraz szczekasz. Przestań się proszę pogrążać bo to co anonimie wyczyniasz jest już zwyczajnie żałosne i dorosłemu, zdawałoby się, człowiekowi – zwyczajnie nie przystoi.
Pozdrawiam 🙂
anonimGośćrawla vel tesciu vel anonim vel…co tam jeszcze chcesz.
Jakie tym masz smutne życie.
Idź do lekarza za nim nie jest za późno.anonimGośćanonim vel no name vel kamel 555, martwią mnie Twoje częste wzmianki o lekarzu. Przykład klasycznej projekcji. Zrób nam i sobie przysługę i jak najszybciej skontaktuj się ze specjalistą zamiast przypisywać swoje problemy innym.
Zdrowia życzę
anonimGośćrawla vel anonim vel tesciu i co ty tam jeszcze wymyślisz. To też kopiujesz po kimś.
Jakim ty jesteś biednym człowiekiem.
Naprawdę mi ciebie żal.rawlaGośćDo anonimów. Zapamietajcie raz na zawsze!. Nie pisze NIGDY jako anonim pisze zawsze jako rawla, wieć odper…..cie się ode mnie.
kamel555Gośćdo anonima
dzisiaj testowałem nowy układ dolotowy w soft 2
do istniejącej już dyszy de Lavala umieszczonej w gumowym łączniku dodałem drugą dyszę na wlocie powietrza. O ile średnica pierwszej dyszy przed przepustnicą była jak pamiętam 22- 23 mm to ta na przodzie ma największe przewężenie 26mm i jest długa na 7cm bo miejsce pozwalało
założeniem było takie, pierwsza dysza powoduje zwiększenie szybkości przepływu powietrza.
powietrze wpadające przez lejkowaty wlot na zakrętach obudowy filtra powietrza jest przyhamowane, idąc tym tropem dodałem drugą aby już w puszce filtra powietrze miała znaczną prędkość wchodzenia do pierwszej dyszy tym samym powstało większe nadciśnienie
Według moich wstępnych obserwacji jest chyba lepiej ale przejechałem za mały dystans by to dobrze sprawdzić, dodatkowo na trasie wiał spory wiatr więc ocena jest niepełna
dodatkowo czujnik temperatury cylindra umieszczony na 4 cm wysięgniku skróciłem o 2cm
i ustawiłem go bokiem aby miał większe chłodzenie powietrzem opływowym, natomiast czujnik temp powietrza dolotowego umieściłem na 6mm metalowym dystansie /nakrętka M6 aby powietrze skuteczniej go opływało i lepiej chłodziło. można go umieścić na samym wlocie powietrza do filtra wtedy tmmp wlotowa będzie bardziej miarodajna.
Natomiast do swojego Vulkana Kawasaki mam już wytoczoną dyszę ale brak czasu nie pozwalał mi w tej chwili dyszę zamontowaćanonimGość„jest chyba lepiej” wspaniale oddaje ducha tych wszystkich przeróbek i podejścia do tematu. Dziękuję za podzielenie się obserwacjami i subiektywnymi odczuciami z jazdy. Z niecierpliwością czekam na bardziej miarodajne wyniki z podobnych testów przy bezwietrznej pogodzie 🙂
anonimGośćU mnie w cb125r osiągi w góry spokojnie o 10km/h.
V max nie sprawdzałem.
Ale na 3/4 gazu to spokojnie można utrzymać prędkość przelotowa 110 km/h.
Pod górkę spada minimalnie i mówię o naprawdę solidnym i długim podjeździe.
Tak do 100km/h może spaść.
Można też pod taką górkę zredukować na 5 bieg i wtedy 105 km/h spokojnie jedzie.
Spalania na początku testu wzrosło. W tym czasie raczej jeździłem szybko by sprawdzić.
W dłuższym teście spalanie pozostało te same. Ponieważ wykorzystuje wyższe biegi.
Niby to tylko 10km/h ale warto bo zupełnie już nie ma problemu z wyprzedzeniem tira.
Przed zmianami nie wyprzedzałem tirów.
Teraz to tak jak na większy motocyklu. Nie zastanawiam się kiedy i czy dam radę.
W czasie 117 na liczniku żaden problem. Szybko i sprawnie.
Dużo większa frajda z jazdy.
Jednym słowem warto.
U mnie zastosowałem taki podstawowy zestaw tuningowy i starczy.
Więcej nie robię.
W czasie tych przeróbek zauważyłem jedna wadę fabryczną która napewno występuje też w innych modelach.
Jak ktoś ma cb125r to serwis musi to zrobić.
Szczegóły dla zainteresowanych.kamel555GośćMoże to temat nie na tym forum ale dotyczy dyszy.
od 3 dni testuję dyszę de Lavala w Kawasaki clasic 900, którą udało misie wpasować w dolot też wytoczona z drewna bukowego Mogę powiedzieć że cechą wspólną wszystkich silników do których założyłem w dolot dyszę jest znacznie cichsza praca silnika, najbardziej wyciszył się silnik w samochodzie benzyna 1.4, oraz to że mniej pali. wracając do Vulcana Nie lubię głośnych motocykli i tu efekt wyciszenia bardzo mnie ucieszył, motocykl płynnie rusza i cicho co podnosi komfort jazdy, ogólnie motocykl jest znacznie żywszy zwłaszcza przy wyprzedzaniu na ekspresówce co też jest plusem.
to jest moja trzecia założona dysza, do pojazdu i we wszystkich zauważyłem efekt pozytywny a to najbardziej się liczy, Teraz przyjdzie kolej na softa i dokładne sprawdzenie jak się mają dwie dysze szeregowo umieszczone o różnych przewężeniachkamel555GośćNajważniejsze kolego że dokonując modernizacji swoich pojazdów osiągnęliśmy zamierzony cel czyli zwiększenie mocy i prędkości.
satysfakcja jest tym większa że udało się poprawić …fabrykę
Fabryka wykonuje to po swojemu i po kosztach które przynoszą jej określone zyski. Z moich doświadczeń wynika że praktycznie prawie wszystko można udoskonalić, samochód, motocykl, pralkę, itd
Nie ważna metoda, mogą być różne drogi do celu ważny jest uzyskany końcowy efekt. Mój kierunek modernizacji który przyjąłem to prostota i niskie koszty, bazowałem na już kiedyś przyjętych pomysłach rozwiązaniach plus dołożyłem swoje.
Kto ma duszę konstruktora i żyłkę do majsterkowania to polecam… naprawdę warto.
Pozdrawiamkamel555GośćJak wcześniej pisałem w Sofcie 2 zastosowałem dwie szeregowo dysze de Lavala o różnych przekrojach
pierwsza w gumowym łączniku filtra powietrza a króćcem przed przepustnicą, druga dysza umieszczona jest na samym wlocie.
Natomiast czujnik temperatury cylindra umieszczony jest na 2mm podkładce i odchylony na bok aby chłodne powietrze bardziej go chłodziło.
Efekt jest wyraźny na plus przejechałem 350km i mam już temat sprawdzony kto chce i ma dojście do tokarki lub tokarza to polecam
Pierwsza wlotowa dysza największe przewężenie ma 26mm i jest długości 7cmbrzózkaGośćHej inżynierze ..rawla…. wytłumacz naukowo dlaczego jak pisze kamel 555 po założeniu dyszy de lavala motor pracuje ciszej
rawlaGośćA co tu komentować? Kamel 555 opowiada bajki, do czego ma prawo. Ty w te bajki wierzysz, do czego rówieśny masz prawo. Mogę jedynie zapytać dlaczego Ty nie szanujesz mojego prawa do niewiary w bajki?
jas13GośćDrewno ma jeden z lepszych współczynników pochłaniania hałasu
rawlaGośćGłównym źródłem hałasu w każdym pojeździe jest silnik, a konkretnie to co dzieje się w jego cylindrze po detonacji mieszanki paliwo-powietrze. Rolą tłumika (oprócz kilku dodatkowych zadań) jest własnie tłumienie hałasu generowanego przez gorące spaliny.
Jaki związek z detonacją mieszanki paliwo-powietrze oraz pracą tłumika ma kawałek drewnianego klocka, owiniętego w cienką blachę po sardynkach, przyklejonego do obudowy filtra powietrza?harcerzGośćrawla,….przestań pić i odpisz naukowo jak na inżyniera przystało
anonimGośćTo, że swoje problemy harcerzu topisz w alkoholu nie znaczy, że robią tak inni. Nie mierz ich swoją miarą.
Swoją drogą to na trzeźwo lepiej do tego wątku nie podchodzić bo poziom ignorancji, niewiedzy i braku kultury jest przerażający. Jeden zmienia zębatkę zdawczą a obniżenia obrotów przy podobnych prędkościach upatruje w przeróbce układu dolotowego, drugi tnie puszki po sardynkach i przetacza wałki do ciasta żeby ostatecznie skwitować, że „CHYBA JEST LEPIEJ” mimo, że wcześniej zaciekle walczył jak lew przy okazji obrażając tych, którzy w/w przeróbki poddali w wątpliwość.
Kabarecik, bawię się przednio :]
anonimGośćWidział byś efekt to zacząłbyś się ślinić a szczęka opadła by ci na ziemię.
Zapomniał byś jak się nazywasz. A jedyne co do powiedzenia byś miał to okrzyki podnieconego orangutana.
Dobrze że masz tak ciasno między uszami że tylko łupinka orzeszka tam się mieści.
Masz święty spokój że nie ogarniasz tego tematu przez swoje ograniczenia.
Bo jeśli znalazła by się jednak w twoim pustym łbie odrobinka inteligencji to chyba byś nerwowo tego nie wytrzymał. Jakim ty jesteś biednym człowiekiem. Aż przykro.anonimGośćNo nie wątpię, że właśnie by tak było :]. Ślina pociekłaby jeszcze bardziej gdybyś zamontował starą zębatkę żeby przekonać się, że osiągi wróciły do poprzedniego stanu mimo „modernizacji” układu dolotowego. Wyłbym z radości, głupkawo zanosząc się śmiechem :]. Ale wiem, że nie masz odwagi by to sprawdzić bo zbyt daleko zabrnąłeś w obronie tej ściemy. Ludzie tacy jak Ty nie potrafią przyznać się do błędu. Jedyna forma komunikacji to nieudolne próby obrażania. Szkoda tylko, że na poziomie gimnazjalisty. Przełożyć takiego przez kolano i dać kilka wychowawczych klapsów bo przez bezstresowe wychowanie ta młodzież strasznie pyskata się zrobiła czego przykładem jesteś właśnie Ty.
rawlaGośćJuż prosiłem o wydruk z hamowni przed i po zastosowaniu tego „wynalazku” Jak dotąd nie doczekałem się. O czym więc mam dyskutować? Na wstępie czytałem, że to „cudo” zwane szumnie dyszą de Lavala znacząco podnosi moc silnika, teraz czytam, ze obniża hałaśliwość pracy silnika. Czekam więc na opis
znaczącego obniżenia zużycia paliwa i zwiększenia trwałości silnika. 😀
Żąda się tu ode mnie ” dowodów naukowych”. Po co? Czy tylko po to aby mnie wysiewać? Dałem już tu link do naukowego podejścia do tematu i co?
Ano, żądano od administratora usunięcia moich wpisów, „dziękowano” za moje podpowiedzi tłumacząc chęcią „zapoznanie się z tematyką dyszy de Levala i wykorzystaniu jej w projektach tuningowych”,tymczasem nikt, poza kemelem555, jak dotąd nie wpadł na pomysł stosowania dyszy wylotowej spalin silnika rakietowego do do zastosowania tej dyszy (w sumie nie wiem jak to nazwać) jako „łapacza” powietrza do wlotu tegoż powietrza do filtra powietrza silnika spalinowego. Co to ma być? Pseudo turbo?
Jednocześnie liczba kretynów wierzących w bajki jest tak duża, że zaczynam się zastanawiać na tym czy czy ja rozmawiam jeszcze z ludźmi myślącym czy już nie? Odnoszę wrażenie że jednak, z tymi drugimi, a zwłaszcza z jednym piszącym pod równymi pseudonimami. Dlatego też kończę moje zainteresowanie tym tematem odkładając go na polkę mitów i legend, a fanatycznych i klakierów tego wynalazku kwalifikując do grupy … głupców.
Tym zamykam mój udział w tym szaleństwie.anonimGośćNo nie wątpię, że właśnie by tak było :]. Ślina pociekłaby jeszcze bardziej gdybyś zamontował starą zębatkę żeby przekonać się, że osiągi wróciły do poprzedniego stanu mimo „modernizacji” układu dolotowego
Anonim, jak ty myślisz że zmiana zębatki zwiększa osiągi to jesteś skończonym kretynem i debilem. Tyle w temacie.
Chyba pojmujesz różnice że ktoś napisał że na dwójce rusza jak przed zmianami na jedynce a na 6 biegu ciągnie do odcinki teraz. ( Czyli po zmianach ).
Chyba rozumiesz po co w takim wypadku jest zmiana zębatki? Czy jesteś już totalnym idiotą.
Debilem który nawet kilku zdań napisanych nie potrafi złożyć w całość ze zrozumieniem.anonimGośćZmieniłem zębatkę na poprzednią, mniejszą o jeden ząbek. Obroty silnika przy tych samych prędkościach zwiększyły się. Czyli ta dysza to jednak kicha i niepotrzebnie ją montowałem. Przepraszam tych, których wprowadziłem w błąd.
anonimGośćHmm, ciekawe. Ktoś tutaj zajadle walczy z dyszą. Manipuluje i podszywa się pod innych.
A zębatkę zmieniałem w tym wątku tylko ja.
Przyczym nie korzystałem z dyszy, tylko z gotowego już rozwiązania. Kłamstwo ma jednak krótkie nóżki.
Mniejsza o to. Ważne że u mnie rozwiązanie się sprawdza. Jakbym nie zmienił zębatki to ruszałbym na kole z dwójki . A szóstka kręciła mi do 12tys obrotów.
Teraz jeżdżę na szóstce 115 i może dużo więcej.
Bo to jest prędkość którą utrzymuje pod sporą górkę lub wiatr.
Na hamowni wyszło prawie 17 koni.anonimGośćMożesz podać, ile kosztowały Cię te przeróbki?
Z góry dziękuję.anonimGośćPuszka po sardynkach Graal – 5,29
Drewniany wałek do ciasta – 4,97
Zębatka zdawcza JTF 45,66suma: 55,92 zł. Z czego dwie pierwsze pozycje można pominąć a efekt będzie ten sam.
anonimGośćPytam kolegę Anonima który przerobił Hondę na sprowadzanych częściach.
anonimGośćTo jest wiedza ogólnie dostępna. Nie będę podawał szczegółów bo nie chce mi się odpowiadać na zaczepki jakiś trolli.
Ogólnie i skrótowo to z tego silnika możesz osiągnąć nawet 22 KM.
Czym więcej tym drożej.
Dokładną wiedzę zdobędziesz przekopując fora angielskie, francuskie, hiszpańskie i portugalskie oraz najważniejsze japońskie.
Poza tą stroną musimy się skontaktować jeśli coś więcej mam powiedzieć.
W europejskiej dystrybucji jeśli kupisz część to na moje przeróbki wyjdzie około 2000. Z dystrybucji azjatyckiej wyszło 1/3 tej kwoty. A i tak miałem pecha bo do jednej przesyłki doliczyli mi VAT. A nie jest to normą.
Jak chcesz jeszcze więcej to wtedy koszta rosną i z europejskie dystrybucji 5000zł braknie.
Gdzie zamówić tanio, linki, wspólne zamówienie, pomoc w dobraniu części itd. tylko na priv.lub może przez Beniamina jakiś kontakt poza tą stroną.
Mam też dostęp do części OEM i tuningowych z azjatyckiej dystrybucji takich marek jak Suzuki ,Yamaha kawasaki, honda,BMW ,KTM , Piaggio i innych.
Nie wszystkich marek ale sporo.
Zasada ta sama. 1/3 ceny europejskiej i większy wybór jeśli o tuning chodzi.rawlaGośćSzanowny anonimie (ten od 22 KM). Nie wyjeżdżaj tu z tolle,m bo to Ty właśnie jesteś nim. Przypomnę -Trollowanie (ang. trolling) – antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla internetowych forów dyskusyjnych czatów i sieci społecznościowych. Polega ono na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia poprzez wysyłanie kontrowersyjnych, napastliwych, często nieprawdziwych przekazów. A to właśnie ustawicznie czynisz.
Ale nie ja nie o tym. Anonimie ( za mojej młodości anonim zawsze był kojarzony z kapusiem, donosicielem – do dziś mam awersje do anonimów) wierzę że uzyskałeś 17 kM czy nawet 22 kM. Wierzę, że piszesz prawdę, ale niecałą. Już na podstawowe Twojego ostatniego wpisu, gdzie podajesz koszara tuningu według anonima, czyli Ciebie, jasno wynika, że już dawno twój silnik przestał mieć pojemność 125 cc, albo silnik ten nie jest silnikiem 4T a 2T. Stawiam jednak na to pierwsze, Twój silnik dawno już trzepał być silnikiem o pojemności 125 CC. Jeśli piszesz o 17 KM – stawiam na pojemność około 160 cc, a przy 22 kM – około 200 do 250 cc. Nie rób więc ludziom wody z mózgu, bo stajesz w tym samym szeregu co Kamel555. lepie napisz, ze po wymianie cylindra i tłoka na większy ( kto wie być może musiałeś wymienić również w wał koronowy ( skok tłoka) na większy, ale tego prawdopodobnie nigdy od Ciebie nie dowiemy się.. Smutna prawda jest taka, że z silnika 4t o pojemnośc 125 cc więcej jak 15 kM nie wyciśnie się – jest to technicznie niemożliwe.
W swoim czasie poznałem pewnego właściciela Hyosunga Gt 15 który twierdził, że Jego maszyna jedzie 140 km/h. I mówił prawdę – jechała. Nie powiedział jednak, że włożył mu silnik 250 cc. Kłamał tak samo ja kłamiesz TY. Tylko po co to robisz?anonimGośćRawla, poczytaj sobie zagraniczne fora na których jest ta wiedza ogólnie dostępna.
Chyba że cały świat się myli, a tylko ty masz rację?
Jest kilka silnikiem z których 17KM jest do osiągnięcia bez problemu. Relatywnie niskim kosztem i bez szkody dla silnika.
Są takie w których wystarczy zmienić mapę ECU.
Jest też taki który na oryginalnej mapie ECU ma 17KM, a mapa 15KM jest przygotowana pod przepisy.
Są silniki które w serii jednostkowo przekraczały sporo 15KM.( tak wyszły z fabryki )
Wszystko jest ogólnie dostępne , opisane, sprawdzone.
Tylko trzeba sobie zadać trud i poznać tą wiedzę.
Rawla że ty nie wiesz, nie umiesz , nie potrafisz i nie rozumiesz to mnie zupełnie nie obchodzi.
Ja się cieszę z tego że mam najmocniejsza cb125r w kraju ( bez zmiany pojemności) .
I nie z tego powodu że teraz będę jeździł jak wariat . A z tego powodu że potrafię to zrobić i mechanika się bawię.
Jak ktoś też chce się pobawić to służę pomocą w zakupie części.
Tylko inną formę kontaktu trzeba wykombinować.
Co by się nam rawla tak nie denerwował.
Sprawie spalania sprostowani.
Po długim teście okazało się że spalanie spadło z 2.5 do 2.4.
Jeżdżę normalnie . Nie próbuje osiągać prędkości maksymalnej.
Jeżdżę z prędkością przelotową 100. To dla mnie prędkość komfortowa . Pod wiatr oczywiście i nawet pod sporą górkę taka prędkość utrzymuje bez problemu.
Zmiana zębatki oraz większą moc – przez co większą elastyczność silnika poskutkowała wykorzystaniem silnika na niższych obrotach.
To skutkuje mniejszym spalanie.
Jazda teraz to większą przyjemność.
Przed zmianami 6 bieg to był tylko nadbieg wykorzystywany sporadycznie w dogodnych warunkach.
Teraz na 6 biegu płynnie przyspieszam od 45km/h do 110km/h i silnik chce więcej.rawlaGośćNie świat się nie myli. Mylą się piszący na tych forach i tak jak TY wprowadzają innych w błąd.
anonimGośćRawla, jak się dzięki takiemu tłumaczeniu lepiej czujesz to niech tak będzie.
Jak ktoś ma czas to może zrobi zamkniętą grupę na FB gdzie możemy się wymienić informacjami dotyczącymi tuningu ?
A zatruwających atmosferę trolli będziemy autować.nieanonimGośćrawla nie kompromituj się
-
AutorWpisy