Nie żałuj kasy i kup varadero. Ba! Wydaj jeszcze kasę na jakiegoś fachowca, żeby ocenił sprzęt. Jeśli nie masz teraz, to od czekaj rok. Będziesz Pan zadowolony.

Ja postrury równie slusznej (187/105) z pasażerka zjeździliśmy Bieszczady, Mazury i całe wybrzeże. Co prawda dość niespiesznie, ale zawalidrogami nie byliśmy.

Przy sprzyjających warunkach utrzymywanie 100 km/h to nie problem. A i nie będziesz wyglądał jak Sancho Pansa na ośle.

Motorek nie spalił mi nigdy więcej jak 3,2 l/100km na dlugoddystansowej trasie we dwoje, a przy tym jest bardzo wygodny.

W klasie 125 nie ma nic lepszego w klasie turystycznej. Stąd te chore ceny. Niemniej jednak uwierz mi, że warto.

Dziękuję za pomoc.
Na prawko kat A brakuje mi tylko egzaminu – kurs już jest. Biorąc jednak pod uwagę jak ile się czeka i to, że nie jest powiedziane, że zdam za pierwszym razem chciałbym kupić 125, żeby już sobie jeździć. Najwyżej sprzedam za rok, a skoro Varadero ma ciągle tą samą cenę to chyba nie byłby to problem:)

Cześć,
kupiłem Viaderko i wszystko ogólnie jest ok. Jednak ciągle mam 5 kresek ( o jedną kreskę więcej niż połowa), czasem 4. Chodzi o temperaturę silnika. Czy to normalne ze względu na upały? Dodam, że nie ma znaczenia czy jestem w trasie czy w mieście.
Pozdrawiam:)

9 tysięcy km przebiegu to praktycznie nowy motocykl