Strona główna › Fora › Rankingi › Czas na elektryki? › Odpowiedz do: Czas na elektryki?
Chmm…
Dla wielu motocyklistów ich maszyna musi mieć silnik spalinowy. Zapach spalin czy charakterystyczny głośny klang to nieodłączny element tej kultury. O takich mówi się że mają benzynę we krwi (szkoda że wielu z nich nie ma przy tym oleju w głowie). Ale tacy raczej są niereformowalni i będą przeciwni zmianie napędu. Na razie duże firmy motocyklowe podchodzą z rezerwą do tego typu pojazdu. Chociaż kilka z nich zaprezentowało taki koncept np. – wg. mnie genialny – Harley-Davidson LiveWire.
Istnieje też spora grupa użytkowników jednośladów, którzy używają ich do codziennych dojazdów do szkoły czy pracy (w tym tez ja). I dla nich taki elektryczny pojazd to byłaby szalona wygoda – zamiast tankować naładuje się przez noc w garażu. I to jest docelowa grupa już gotowa na te pojazdy. Jednak z jednym ale: póki co elektryczne pojazdy są drogie w zakupie i obarczone wadą w postaci skromnego zasięgu na jednym ładowaniu…
BTW:
Pilotuję ten temat od dawna – także z innej strony. Otóż jest spora grupa DIY-owców (również w Polsce), którzy na elektryczne przerabiają fabryczne, stare pojazdy lub budują od podstaw nowe. Też chciałem do nich dołączyć. Jakieś 3 lata temu opracowałem nawet, w miarę kompletną, własną koncepcję takiego pojazdu. Przed rozpoczęciem prac powstrzymał mnie jednak koszt baterii – stanowiący ponad 70% udział w całym przedsięwzięciu…