Czyli o tym co nam grozi na motocyklu i jak tego uniknąć, część pierwsza.
W parku na ławce siedzi atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę.
Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.
– Jaką książkę pani czyta?
– „Geografię seksu”.
– I jaka jest główna myśl tej książki?
– Że najlepszymi kochankami są Żydzi Indianie oraz Arabowie.
– Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Mojżesz Husein Winnetou.
Gdyby w ten sam sposób potraktować statystki wypadków drogowych, publikowanych rok rocznie przez policję, okaże się że najbezpieczniej jest podróżować od Stycznia do Marca, w Soboty i Niedziele oraz między 23 w nocy a 5 rano. A już najlepiej autostradami.
Niejeden więc powie, że statystyka której sam nie fałszowałeś jest nic nie warta i nie warto jej wierzyć. Mimo wszystko jednak możemy znaleźć w niej wiele przydatnych informacji które mogą nam pomóc w uniknięciu wypadku.
Przyjrzyjmy się więc co mówią nam statystyki z 2014 roku.
Jazda motocyklem jest bardziej niebezpieczna niż podróżowanie samochodem? To niestety prawda!
Biorąc pod uwagę ilość wypadków oraz zarejestrowanych pojazdów, przemieszczając się motocyklem mamy dwukrotnie większe prawdopodobieństwo uczestnictwa wypadku niż jadąc samochodem oraz trzy razy częściej kierowcy motocykli ponoszą śmierć w stosunku do kierujących samochodami osobowymi. Co jednak ciekawe, dużo częściej wypadkom ulegają pasażerowie samochodów osobowych niż pasażerowie motocykli.
Wszystkiemu winne są puszki (samochody) a motocykliści to niewinne baranki? To stwierdzenie nie jest prawdziwe!
W 2014 roku motocykliści uczestniczyli w 2378 wypadkach drogowych, z czego sami spowodowali ich 1023. Co oznacza, że co najmniej 43% tych wypadków można było uniknąć. Tutaj należy jeszcze zaznaczyć że stosując zasadę ograniczonego zaufania można również uniknąć części wypadków spowodowanych przez innych użytkowników drogi.
Większość wypadków motocyklowych jest spowodowanych nadmierną prędkością. To niestety prawda!
Jako główne przyczyny wypadków spowodowanych przez motocyklistów policyjna statystyka podaje:
- Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (56%)
- Nieprawidłowe wyprzedzanie (15%)
- Nie zachowanie bezpiecznej odległości (10%)
- Nie udzielenie pierwszeństwa przejazdu (5%)
Warto więc się dwa razy zastanowić czy prędkość z jaką się poruszam jest na pewno odpowiednia do warunków ruchu, czy warunków pogodowych. Niby wydaje się, że pierwsze dwa punkty nie dotyczą motocykli 125, bo demonami prędkości to one nie są, jednak i nimi da się jeździć skrajnie nieodpowiedzialnie, lub przeszarżować z prędkością na mokrej nawierzchni.
Wiele wypadków jest powodowanych przez pijanych motocyklistów? Nie jest to prawda.
Motocykliści po kieliszku, lub na kacu spowodowali tylko 8,7% wypadków. Biorąc jednak pod uwagę poziom wymaganych umiejętności i skupienia potrzebnych do prowadzenia motocykla, dziwi decyzja prowadzenia dwóch kółek po kielichu.
Tyle mówią statystyki podstawowe. Badań szczegółowych na temat przyczyn wypadków motocyklowych w Polsce nie prowadzi się. Ale z rozmów z kolegami motocyklistami oraz własnego doświadczenia wiem, że najwięcej niebezpiecznych sytuacji spotyka nas w mieście na skrzyżowaniach. Więc pamiętajcie: oczy i uszy otwarte, dostosowanie prędkości do warunków ruchu i pogody, lewa w górę i w trasę.
Mimo tego, lekko dołującego, artykułu nie dajcie sobie zabrać frajdy z podróżowania motocyklem. Wszystko jest dla ludzi, a motocykle dla ludzi z „głową”