Uwaga! Ta strona jest na sprzedaż. Kontakt: blog@motocykle125.pl

link87

Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądają 6 wpisy - 1 przez 6 (z 6 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • #30611 Reply
    link87
    Uzytkownik

    Potwierdzam zdanie mojego przedmówcy. Mam 170cm i zamieniłem Intrudera na Varadero, właśnie dlatego, że nie był on zbyt wygodny przy moim wzroście. Jestem niski, ale sądzę, że ktoś wyższy ode mnie będzie czuł się na Intruderze jeszcze gorzej. Złego słowa nie mogę powiedzieć jeśli chodzi o niezawodność, ale jednak w kwestii komfortu Suzuki przegrywa. Drag Star i Shadow są ciut wygodniejsze i wydają się minimalnie większe, jeśli oczywiście zasobność portfela pozwala na takie sprzęty. Jeżeli nie zależy Ci na tych prędkościach v-max większych o te 10km/h (ja się z tego już wyleczyłem), to polecam jeszcze rozejrzeć się za Hyosungiem Aquilą 125ccm (silnik v-ka, motocykl dość ciężki i duży, ale przez to dość wygodny).

    #29670 Reply
    link87
    Uzytkownik

    I to jest właśnie to o czym wspominałem, NIETOLERANCJA i tyle w temacie. Pozdrawiam Pana ZXR i życzę mu bezpiecznych dróg 🙂

    #29662 Reply
    link87
    Uzytkownik

    Większej głupoty nie słyszałem, jak „wszystko inne” dla osoby o wzroście 160cm. Deqorek, proponuję Ci nie słuchać opinii ludzi, którzy się wypowiadają w ten sposób. Jeśli masz gdzieś niedaleko do osoby, która sprzedaje motocykl, który Ci się podoba, proponuje się przejść/przejechać i przymierzyć się. Najlepsza metoda. Tak jak już wspominałem, moja żona jest niska, próbowała wsiąść na Varadero i ruszyć – teraz się po prostu boi tego motocykla, że go wywróci bo nie sięga nogami do podłoża.
    Druga sprawa: znam wiele osób, które jeżdżą na Varadero i mają wzrost w okolicy 2 metrów. Jeśli im jest wygodnie i im pasuje taka jazda, to ich sprawa. Uważam, że „dokładnie wiedzą o czym mówią” 😉

    Zadałem kiedyś pytanie na jednej z grup na Facebooku. Chciałem powrócić do jazdy motocyklem po kilkuletniej przerwie. Koniecznie chciałem motocykl o pojemności 125ccm. Była cała masa osób, która „na siłę” wtykała mi zrobienie prawka kat. A i kupno „czegoś” większego. Post usunąłem, bo w końcu nie dowiedziałem się niczego sensownego. Kupiłem motocykl 125ccm i bynajmniej nie zamierzam w najbliższej przyszłości go na nic zamieniać. Denerwowały mnie takie opinie ludzi, którzy uważali, że szkoda pieniędzy na 125ccm, że motocykl o tej pojemności, to nie jest motocykl. Może ktoś sobie nie życzy takiego „szyderstwa” i będzie jeździł tym czym chce, i wyda pieniądze na to, co jemu będzie się podobać? Szkoda tylko, że nadal nawet wśród „motocyklistów” jest tak mało tolerancyjnych osób. Nie ważne czym jeździsz, ważne, że Tobie to odpowiada i to Ty masz z tego frajdę.

    #29655 Reply
    link87
    Uzytkownik

    Cześć,
    każda z dwucylindrowych 125-tek w układzie „V” dość fajnie brzmi. W Twoim budżecie to może być ciężko coś kupić. Za 4tys. możesz trafić na Hondę Rebel 125 (silnik dwu-cylindrowy ale rzędowy) – mój tata miał, ale sprzedał. Dla niego przy wzroście 182cm była za mała. Mojej żonie przy wzroście 158cm pasowała jak ulał. Jeździła całkiem fajnie, prędkości tak jak większość 125-tek. Na dwóch seryjnych wydechach brzmiała lepiej niż większość jedno-cylindrowych motocykli, przynajmniej w moim odczuciu.

    Przy Twoim wzroście szukałbym raczej jakiegoś choppera/cruisera. Ewentualnie może jeszcze Hondę CBR JC34 125ccm z uwagi na dosyć niskie i wąskie siedzenie. Ale to już zależy od Twoich preferencji, jaki typ motocykla bardziej Ci odpowiada. Od siebie dodam, że miałem wcześniej Aprilię RS i na pewno nie nadawała się na dłuższe wypady. Po trasach około 80km bolały mnie nadgarstki i barki, generalnie pozycja była niezbyt wygodna.

    #27904 Reply
    link87
    Uzytkownik

    Cześć! A ja powiem tak, jeździłem Suzuki Intruderem 125 i polecam. Nie każdy po „góra dwóch sezonach” rezygnuje z motocykla 125cc. Przejeździłem Intruderem cztery sezony i jakiś miesiąc temu wymieniłem go na Hondę Varadero na wtrysku. Nie chcę motocykla z większą pojemnością silnika, czasem dojeżdżam do pracy, a wtedy nic mi nie wypali tyle benzyny co 125cc. Prędkości przelotowe są dla mnie wystarczające. Zamieniłem Intrudera na Varadero, tylko dlatego, że gabarytami jest większy i mogę nim spokojnie podróżować czasem z żoną we dwoje. Co do wagi motocykla, owszem motocykl 125cc może być za ciężki dla kobiety. Przykład: moja żona mogła spokojnie przetoczyć Intrudera, wsiadając na niego i odpychając się nogami. Hondy Varadero zalenej pod korek i ubranej w kufry nie udało jej się nawet ruszyć z miejsca.

    #22607 Reply
    link87
    Uzytkownik

    Cześć, ja od siebie napiszę tak: jeśli chodzi o Hondę Rebel to pomimo, iż fajnie się jeździ, raczej nie polecam. Ma ją mój tata i często mam okazję się przejechać. Jak dla mnie jest mało wygodna, bo tak jak wszyscy piszą jest zwyczajnie mała (mam 172cm i 81kg).

    Honda Shadow jest fajna, ale na pewno nie warta wydania, aż takich dużych pieniędzy. Też chciałem ją kupić, lecz zrezygnowałem. Yamaha DragStar też jest fajna i duża, ale to wydatek rzędu około 10tys. za zadbany egzemplarz. Dodatkowo dynamikę ma słabszą niż Suzuki Intruder, pomimo podobnej prędkości maksymalnej. Ja właśnie wybrałem Intrudera, ze względu na stosunek jakości do ceny, jaką wołają u nas za ten model. Intruder jest całkiem spory, na pewno większy od Rebelki. Osiągi trochę gorsze niż Shadow, ale ja za swój egzemplarz dałem 60% Hondy Shadow. Jeżdżę nim już 4 lata i jestem zadowolony. Jeżdżę z żoną dosyć często (nasz waga z dodatkowym załadunkiem to w sumie coś koło 160kg) i jakoś daje radę.

    Dzisiaj prócz Intrudera wziąłbym jeszcze pod uwagę Hyosunga Aquilę – jest jeszcze większa i chyba największa z tutaj wymienionych. Powinieneś dostać w miarę młody egzemplarz, ale motocykl jest sam w sobie dosyć ciężki, więc jeśli nie zależy Ci aż tak bardzo na osiągach to polecam 🙂

    Z markowych chopperów dostaniesz jeszcze Yamaha Virago, ale subiektywnie patrząc, jest ona chyba jeszcze mniejsza niż Rebelka. Na pewno wydawała mi się węższa, jak na nią usiadłem.

Przeglądają 6 wpisy - 1 przez 6 (z 6 w sumie)