Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Uwaga! Ta strona jest na sprzedaż. Kontakt: blog@motocykle125.pl
Blog / Ciekawostki

Custom – Unikalność kontra szacunek dla Historii.

Dziś chciałem wam pokazać model którego zapewne nie kupicie, a stanowi on kawałek historii motocykli która ma wpływ na dzisiejsze tańsze motocykle o pojemności 125cm3.

Custom – Unikalność kontra szacunek dla Historii.

˙

Dziś chciałem wam pokazać model którego zapewne nie kupicie, a stanowi on kawałek historii motocykli która ma wpływ na dzisiejsze tańsze motocykle o pojemności 125cm3. Zdjęcia własnego egzemplarza nadesłał nam jeden z naszych czytelników, ale o tym w dalszej części wpisu.

Na początek trochę historii!

Atak Hondy na światowy rynek motocykli zaczął się od 2 cylindrowych maszyn o małej pojemności, a dokładnie od modelu CB92 Benly Super Sport o pojemności 125cm2. Motocykl osiągał moc 15KM i prędkość maksymalną 113km/h. I tu uwaga! Przy pojedynczym wałku rozrządu – ciekawe ile razy przekraczał obecne normy spalin.

Motocykl pojawił się na rynkach eksportowych w 1961roku. Ponad dwadzieścia lat później w 1983roku Honda obok dużych sportowych maszyn nadal produkowała dwucylindrowe motocykle małolitrażowe mające w nazwie rozpoznawalne słowo „Benly” – Hondę CD125TC Benly. Nie przeszkadzało jej to jednak w oferowaniu klientom również jednocylindrowych 125tek – popularnej Hondy CG z silnikiem na popychaczach, i bardziej od nich zaawansowanej technicznie Hondy CS 125.

Oto Honda CS 125 – wybaczcie zdjęcie katalogu. Nie wiem jak wy, ale ja już wiem na czym wzorowali się designerzy Rometa Charta w 1988roku.

Honda CS 125 napędzana jest silnikiem jednocylindrowym OHC, z łańcuszkiem rozrządu. Zresztą model CS, w mojej opinii, to po prostu model Hondy CB 125 po lifcie. Silnik klonowany z tego modelu znajdziemy w wielu Chińskich 125tkach np. Barton Classic 125 . Zresztą nie tylko silnik, spójrzcie na konstrukcję ramy i mocowanie silnika, a potem wymieńcie które chińskie motocykle oferowane w Polsce mają to inaczej rozwiązane. Powinno wam wystarczyć palców jednej ręki – możecie mnie zaskoczyć w komentarzach.

Czy nasz czytelnik ma talent?

Dziś w czasach gdzie dąży się do standaryzacji wszystkiego, do chęci posiadania tego co ma sąsiad, coraz mniej w nas chęci na indywidualizm, często jest to też źle widziane. Ale czy dotyczy też braci motocyklowej? Nie sądzę, u nas nadal każdy coś przy motocyklu chce zmienić, a jak mawia mój przyjaciel z Klubu Chińskich Motocykli – tania 125tka jest najlepszą bazą do świetnej zabawy w przeróbki. Z archiwalnych ogłoszeń wynikło mi że model CS, wcale wiele nie kosztował, a i pewnie nie był w idealnym stanie. Oto co powstało z miłości Kamila do indywidualizmu i Hondy z roku 1983.

Czy motocykl z lat 80tych to klasyk czy zabytek?

No właśnie? Status motocykla zabytkowego w Polsce może uzyskać pojazd nie młodszy niż 25 lat oraz nie produkowany od co najmniej 15 – co do którego rzeczoznawca uzna jego oryginalny stan (75%?)

Wielu z nas, a przynajmniej tych którzy są w okolicy czterdziestki lub starszych jeździło na motocyklach z lat 80-tych na co dzień. Wielu też przerabiało je na własny styl – czasami z braku części a czasami z chęci bycia unikalnym. Nikt nie robił wielkiego halo z przerabiania leciwego Junaka na choppera, WSKi na crossa czy pomalowania motocykla lakierem metalizowanym.

Czy patrząc z perspektywy czasu nie jest nam szkoda tych sprzętów? Mogłyby przecież zdobić nie jedno muzeum, czy prywatną kolekcję, wielu ludzi obejrzałoby się na ulicy za oryginalnym sprzętem. Nikt o tym wtedy nie myślał, ale czy było to spowodowane złą wolą? Myślę że każdy miał swoje powody, i nie nam oceniać. Motocykle to tylko rzeczy które mają nam dać trochę radości.

Napiszcie w komentarzach jak wam się podoba taka wizja na Hondę CS, wiem że autor tej przeróbki ma już kolejny pomysł na kolejny motocykl.

P.S. Dla wszystkich miłośników zabytków: Nie mogę pierwszy rzucić kamieniem, bo i ja przemalowałem WSK z 1960 na czerwony metalik, a w Wartburgu 353 zamonotwałem elektroniczny zapłon własnej produkcji i przemalowałem dach na czarno :-).

Share This Post

Beniamin to specjalista od "chińczyków". Członek Klubu Chińskich Motocykli. Związany z produkcją dla motoryzacji od 2007 r. Na co dzień pracuje jako kierownik zakładu produkcyjnego. Z wykształcenia technik elektronik systemów komputerowych, inżynier elektrotechniki, magister automatyki i metrologi.

REKLAMA

2 komentarze

  1. Powiedzmy sobie wprost to nie USA gdzie używanych aut i motocykli w dowolnej cenie jest na kopy. W Polsce zwłaszcza lat 90-tych nie było prawie nic, więc reanimowało się to co było. Dzięki temu te sprzęty jeździły a nie wylądowały na złomie. Swojemu Trampkowi sprezentowałem wtedy pełen body kit i lakier kompletnie nie z palety marki.

    Reply
  2. Na przykładzie biednej hondy to raczej „agro tuning” a nie Custom.
    Nie ma w niej nic godnego uwagi. Kanapa i tłumik z chińczyka. Reszta farbą prysnięta.
    Dla mnie motocykle w zachowane w oryginale i w stanie jak najbliższym fabrycznemu są najcenniejsze.
    Później zachowane w oryginale z własną historią. Często są sfatygowanego .
    Na końcu motocykle odrestaurowane zgodnie z oryginałem.
    Co do lat 90. Wtedy już było wszystko oprócz pieniędzy dla normalnie pracujących.
    Wtedy już były takie samochody na naszych drogach Lexus , Acura, renault safrane i Megan sport.
    Oczywiście nie wszyscy takimi jeździli.
    To wtedy były czasy na import i chin.
    Kontenery czegokolwiek się sprowadza.
    Zapach chińskich tramków z chin . Chyba każdy zna.
    To były najlepsze czasy które już nie wrócą.
    Złote łańcuchy , zegarki casio i dres adidas.
    Uncja złota 200 dolarów. A 200 gramowy złoty łańcuch to było dziadostwo dla biedaków.
    3 uncję . Teraz to 22000 zł.
    Kto wtedy był w świecie trochę obyty, to jeszcze jego wnuki nie będą musiały pracować.

    Reply

Leave a Reply

Your email address will not be published.

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>