To nie to samo. Z końcem lat 80-tych robiłem coś takiego jak „karta motorowerowa” W tym samym czasie na placu odbywał egzamin praktyczny na kat A. Motocyklem Simson 50 trzeba było zrobić ósemkę i przejechać kawałek prostej zatrzymać się na linii i nawrócić. To było wszystko aby uzyskać wówczas kat A. Kiedy kilka lat później robiłem „B” nie było dużo trudniej, ale prawie nikt już wtedy A nie robił – motocykle były wówczas traktowane jako prymitywne zawalidrogi…
Zazdroszczę 🙂 … też się do tego przymierzam. Ale doba jest za krótka. Obawiam się też że gdy przesiądę się na coś większego to nie będę miał motywacji by ciągnąć tą stronę :P… odpalę motocykle250.pl
Sam proces kursu i praktyki , a potem egzaminy to nie jest taka prosta sprawa. Trzeba mieć trochę czasu. Kurs rozpocząłem 2017-05-22 a koniec był wczoraj czyli 2017-08-10. Teorię zdałem za drugim razem , a praktykę za pierwszym podejściem. Niedługo podsumuję wszystkie koszty. To może być temat na ciekawy artykuł , bo już widzę że jeśli ktoś mieszka w dużym mieście i codziennie dojeżdża do pracy 15 km to skuter jest idealny i nie potrzeba prawka A, wystarczy B. Przecież da się tym pojechać w dłuższe trasy , problem może być tylko w głowie , ze nie dam rady bo daleko , wolno etc. Jeśli 125cc utrzymuje prędkość 85 – 95 bez problemu a maks na poziomie 110km/h to spokojnie wystarcza. Mnie było mało więc zrobiłem A.
Gratulacje!
Dzięki Andrzeju. Cieszę się że mam to za sobą 🙂
Ja ten krok zrobiłem równe 41 lat temu, w sierpniu 1976 roku.
To nie to samo. Z końcem lat 80-tych robiłem coś takiego jak „karta motorowerowa” W tym samym czasie na placu odbywał egzamin praktyczny na kat A. Motocyklem Simson 50 trzeba było zrobić ósemkę i przejechać kawałek prostej zatrzymać się na linii i nawrócić. To było wszystko aby uzyskać wówczas kat A. Kiedy kilka lat później robiłem „B” nie było dużo trudniej, ale prawie nikt już wtedy A nie robił – motocykle były wówczas traktowane jako prymitywne zawalidrogi…
To wujek mi opowiadał lepszy egzamin z lat 70-tych. Zimą przy zalegającym śniegu, wydeptali 8-kę i pokonywali ją WSK-ą 125
I własnie tacy ósemkowo-wóeskowi motocykliści byli największymi przeciwnikami 125 na B…
Ale kurs czy egzamin w WORD?
Egzamin praktyczny w Word – już po wszystkim. Teraz tylko 100,50 zł za wyrobienie dokumentu.
Zazdroszczę 🙂 … też się do tego przymierzam. Ale doba jest za krótka. Obawiam się też że gdy przesiądę się na coś większego to nie będę miał motywacji by ciągnąć tą stronę :P… odpalę motocykle250.pl
Sam proces kursu i praktyki , a potem egzaminy to nie jest taka prosta sprawa. Trzeba mieć trochę czasu. Kurs rozpocząłem 2017-05-22 a koniec był wczoraj czyli 2017-08-10. Teorię zdałem za drugim razem , a praktykę za pierwszym podejściem. Niedługo podsumuję wszystkie koszty. To może być temat na ciekawy artykuł , bo już widzę że jeśli ktoś mieszka w dużym mieście i codziennie dojeżdża do pracy 15 km to skuter jest idealny i nie potrzeba prawka A, wystarczy B. Przecież da się tym pojechać w dłuższe trasy , problem może być tylko w głowie , ze nie dam rady bo daleko , wolno etc. Jeśli 125cc utrzymuje prędkość 85 – 95 bez problemu a maks na poziomie 110km/h to spokojnie wystarcza. Mnie było mało więc zrobiłem A.