Cześć wszystkim
zacząłem poważnie zastanawiać się nad zakupem 125 4T w celu ograniczenia wydatków (samochód pali 13l- troche boli). Moto użytkowane byłoby głównie w mieście- zależy mi na oszczędności i względnej dynamice pozwalającej na żwawe przemieszczanie się między kolejnymi światłami, tak aby nie być zawalidrogą i nie stresować się, że ciągle ktoś mi siedzi na du*ie. Mam 180cm, więc wielkość motocykla nie ma takiego wielkiego znaczenia, bo nie jestem jakimś gigantem. Odpada tylko typowy dirt, jeżeli istnieją jakieś modele supermoto, którymi da się sensownie jeździć to rozważę jak najbardziej. Miałem już styczność z jednośladami, trochę jeździłem, byłem na kursie, ale nie interesowałem się tematem już dobre kilka lat. I tu pytania:
– Czy w ogóle da się wyjąć coś sensownego za circa 3k czy odpuścić sobie temat?
– Czy rozglądać się za jakimiś młodszymi produktami mniej znanych marek (jeżeli tak to jakimi) czy szukać starszych japońców w stylu cbr, cbf, r125, virago itp.
– Jakie realne osiągi mają takie motocykle w czterosuwie przy masie kierowcy 90kg i czy sporadyczna jazda z pasażerem to duża męczarnia?
Za wszystkie odpowiedzi wielkie dzięki.