To co się dzieje ostatnio z cenami w tym również motocykli jest mocno niepokojące. Ceny motocykli z Chin, które przecież były finansowo dostępne dla przeciętnego Polaka wystrzeliły, doganiając lub przeganiając ceny motocykli Japońskich
Pojawia się pytanie czy Japończycy sprzedają w Polsce jeszcze stare dostawy i dopasują za chwilę ceny do rynku, czy może wzrost kosztów ich nie dotyczy?
Mimo rosnących cen motocykli ilość sprzedanych nowych motocykli wzrosła. W samym segmencie 125 jest to wzrost o 2,5%.
Całkiem ciekawie robi się jednak gdy zerkniemy na statystyki rejestracji nowych motocykli. Okazuje się że aż 44% nowych motocykli to motocykle klasy 125cc. Zarejestrowano ich w okresie od stycznia do końca Lipca aż 7642 sztuki.
Marka | Rok 2022 (do lipca) | Rok 2021 (do lipca) |
Junak | 1392 | 751 |
Honda | 1390 | 1019 |
Yamaha | 749 | 618 |
Najwięcej do tej pory sprzedał Junak sprzedając dwa razy więcej motocykli niż rok wcześniej. Warto też zauważyć że forma Almot, właściciel marki Junak, sprzedaje także motocykle marki Zontes. Drugie i trzecie miejsce zajęły motocykle Japońskie.
Jak widać na poniższym wykresie, pojemność 125 ma się dobrze. Najgorzej sprzedają się motocykle elektryczne oraz motocykle klasy 250cc.
W latach 70-tych ubiegłego wieku motocykle Europejskie zostały wyrzucone z rynku poprzez motocykle Japońskie – uznawane 10lat wcześniej za awaryjne i niewiele warte. Japonia zawładnęła rynkiem motocykli na długie lata i jeśli chodzi o większe pojemności króluje do dziś. Jednak jak widać na podstawie danych tylko z Polski, motocykle 125cc importowane z Chin mają się coraz lepiej i ich sprzedaż przekracza już sprzedaż motocykli Japońskich. Chińskie sprzęty konkurują przede wszystkim ceną, ale mam wrażenie że Junak M12 sprzedaje się lepiej niż Honda CB125F przy porównywalnej cenie.
W kategorii motocykli szosowych (Street) Honda sprzedała 644 a Romet 604. Jeśli dodamy do tego że Keeway sprzedał 222 sztuki Cruiserów, a Junak aż 593 to widzimy jak na dłoni przewagę importerów Chińskich sprzętów nad markową Hondą.
Tutaj taka uwaga, dane które prezentuje są publikowane przez PZMOT i nie koncentrują się na pojemności 125. W przypadku Keewaya i Junaka wiemy ze nie oferują one Cruiserów o pojemnościach większych niż 125. Z drugiej strony wiemy że Honda nie oferuje żadnego Cruisera o pojemności 125.
Ciekawe czy historia się powtórzy i również rynek maszyn większych zostanie zdominowany przez marki Chińskie?
jas13
Motocykli marek japońskich jest w naszych salonach mniej niż marek chińskich. Może to wynikać z tego, że marki japońskie bardziej skupiają się na dużych pojemnościach, a rynek 125 traktują trochę po macoszemu. Motocykle elektryczne na ten moment są nieproporcjonalnie drogie w stosunku do tego co oferują, a klasa 250-siąt jest tak naprawdę ograniczona do kilku modeli, bo w większości marek 250-ki zostały zastąpione przez 300-ki.
Sa lub Sa500
Elektryki zasięg to porażka, no i brak tego pięknego dźwięku wydechu (nie mówię o 125) . No tak, Japonia króluje w większych pojemnościach i narazie się nie zapowiada na zmianę. China cena lipa na ten moment, może Voge jeszcze jako tako z tych większych pojemności ale to obecnie marka eksperyment. 125 zarówno chińskie i Japońskie to katastrofa. Tylko prawko i jakas większą pojemność (made in Japan).
jas13
Kiedyś na riderblog-u pisał gość 50+, który kupił dwie 125-ki i opisywał podróże nimi dalekie i bliskie, nie mógł robić A, bo nie przeszedł badań lekarskich. Więc został z tym co ma. Spotkałem kilka osób, które kupiły markowe 125 i nie zamierzają robić A, bo nie.
Ludzie postronni często zachwycają się 125-kami, przykład widziałem nad morzem pod restauracją stały GV i M12, właściciele wpadli na rybkę, przez 15min ilość ludzi, którzy podchodzili, oglądali i zagadywali właścicieli ogromna, w centrum Gdyni furorę robił zaparkowany Barton Blade R, a na parkingu przy plaży Barton GT z kuframi.
Sa lub Sa500
Jas, no we mnie już taki podziw nie budzą, za duża różnica pod każdym względem w stosunku do większych. Definitywnie skończyłem z tą klasą.
Beniamin Mucha
Jak na katastrofę, to 125tki całkiem dobrze się sprzedają. 44% rynku ilościowo to przecież bardzo dużo….
Sa lub Sa500
Czyli 44% nie wie co kupuję 🙂 nie no żart. Tak na serio to mogą jeździć na B to chca spróbować. Idą do salonu, patrzą jakie to „zrywne” i kupują. Po dwóch tygodniach przychodzi refleksja. Na początku każdy jest podjarany, też taki byłem 😉 zobacz jak czasy się zmieniły, kiedyś to tej klasy nie było, a jak już to za grosze, bo nikt tego nie chciał brać na A (i słusznie) teraz się wożą Pany.
Anonim
Dla mnie największą zaletą fajnej 125 ( jak dla mnie tylko Japonia) jest to że można pojeździć bez spisany. Pojeździć w trampkach i koszulce. W lekkim kasku. Gdzieś na chwilę przez las żeby się dotlenić i pooddychać lub nad jeziorko. I nie ma takiej spiny że kask jakiś słaby lub ciuchem nie na motor ( oczywiście nie ciuchy tylko strój i nie motor tylko motocykl ). Taki podręczny moplik.
Większa pojemność to już jednak ciuchy muszą być. Bo ktoś powie że jeździ i tak spokojnie i wolno. Ale osobiście nie znam nikogo łącznie ze mną kto na większej pojemności nie lubi od czasu do czasu sprawdzić max osiągi.
Sa lub Sa500
Ja jeżdżę w trampach i spodenkach. Dobry kask dobrze mieć na skuterze nawet, tutaj pojemność nie ma znaczenia, chyba że ktoś jest idiota. Kolega postrzega że większa pojemność to odrazu 300 na budziku musi być i tutaj jest w błędzie.
Beniamin Mucha
Nie chcę wam tutaj psuć frajdy z jazdy motocyklem…ale warto zobaczyć to:
https://www.youtube.com/watch?v=Jds4mKvPCzY
Sa lub Sa500
Ten jest slaby. Ja najbardziej lubię te filmiki gdzie się rozwalają na zakrętach lub im ktoś wyjeżdża.
jas13
Dlatego zawsze zakładam komplet odzieży moto (na lato mam bardziej wentylowane, ale dalej moto) i podziwiam (negatywnie) wariatów goniących w T-shirt-ach (trzech się wczoraj ścigało.
Sa lub Sa500
Jaś bardzo dobrze robisz, odpowiedzialnie, mi za gorąca przy 30. W chłodniejsze jeżdżę w kurtce. Żonie też każe zakładać ciuchy na motor, dbam o nią.
jas13
@Anonim to jak określisz gościa na GS1200 w kasku Inspido,
widziałem na ulicy i mnie zamurowało, spodziewałem się min. HJC
Anonim
To samo co na 125 może się stać na rowerze, hulajnodze, wrotkach i nawet pieszo. Więc Beniamin po co ?
Beniamin Mucha
Prędkości na wrotkach, rowerze czy pieszo są trochę inne od motocyklowych to po pierwsze, a po drugie motocykl może skutecznie docisnąć stopę do asfaltu, czego rower nie zrobi…
Warto się ubierać, są przecież ubrania letnie na meshu, są jeansy kevlarowe… ja wiem że to kosztuje, ale wolę się ubrać niż leczyć…
Anonim
Beniamin jak Twoim argumentem jest jakaś zawrotna prędkość to mnie nie zrozumiałeś. Bo ja zwracam uwagę na to że to taki motorek do przejażdżki po okolicy z rozsądną prędkością.
Co do prędkości na rowerze trochę większa górka i w miarę dobry rower do ponad 60km/h.
Prędkość kolarza amatora to w sprzyjających warunkach 80 km/h. Widziałem kolarze w kasku szczękowym i w pełnej ” zbroi „?
Mażna tak wymieniać długo i są aktywności które są bardziej niebezpieczne i nie ma takiego przesadnego nacisku na strój 😉
To jest tylko po to żeby zarabiać na motocyklistach .
Nie mówię o szybkich , ciężkich ,mocnych motocyklach bo to już sport extremalne.
125 motocykle to rozrywka.
Sa lub Sa500
Ja miałem 54 rowerem bez kasku i w spodenkach. Nie chciał dalej iść :D. Chociaż jakbym zjeżdżał gdzies że skalistych stepów to bym się zastanowił nad godnym sprzętem ubraniowo-kaskowym.