Strona główna › Fora › Opinie › Wymiana oleju w chińczyku › Odpowiedz do: Wymiana oleju w chińczyku
Beniamin wystarczy, chyba nie jestem taki znowu stary żeby mi „Panować” lub pisać po nazwisku a po za tym, motocykliści są zawsze na TY i na Cześć, dlatego też pozdrawiamy się nawzajem mijając się na ulicy, jesteśmy kumplami/braćmi…
Rob, częsta wymiana oleju silnikowego w chińczykach wynika z braku porządnego filtra oleju. Opiłki z pracującej skrzyni biegów dostają się do łożysk powoli uszkadzając je. Brak filtra oleju w silniku hondy CG, wynika z tego, iż silnik ten był projektowany przedewszystkim na rynki Azji i Afryki gdzie nie było a latach 70-tych mowy o dostępności części eksploatacyjnych. Olej pewnie był ogólno dostepny, a z filtrami mogłobyć już gorzej.
Tak naprawdę mógłbyś dla oszczędności filtrować ten olej który spuścisz z motocykla przez filtr papierowy i uzyć jeszcze raz stosując jedynie dolewkę świeżego, no ale to chyba trochę przerost formy nad treścią.
Myślę że bez straty dla silnika możesz przedłużyć wymiany na 2tyś.km. A i nie wiem czy wymieniasz olej samemu, ale warto się nauczyć. Bo szkoda kasy tracić w serwisie. Musisz tylko znaleźć znajomego mechanika który przyjmie od Ciebie olej zużyty.
Ja w moim romecie Z125 uzywałem oleju Castrol Power 10w40 półsyntetyka motocyklowego, i było całkiem dobrze. Aktualnie używam oleju motocyklowego Orlen PLATINUM Moto 4T 10w-40, 4litrowe bańki kupuje mi kolega w jakiejś hurtowni za 75zł.
Istnieje również teoria iż silniki chińskie mogą spokojnie pracować na oleju samochodowym, gorzej wtedy chodzi skrzynia biegów i być może szybciej zużywa się sprzęgło. W KCM mamy gościa który przez 80tyś.km lał do chińczyka samochodowy lotos i padła mu skrzynia biegów, no ale po takim przebiegu to miała prawo chyba…