Strona główna › Fora › Opinie › Opinie i porady Romet K125
- This topic has 3 odpowiedzi, 2 głosy, and was last updated 9 years, 6 months temu by Tomo.
-
AutorWpisy
-
MiszczuGość
Witam wszystkich forumowiczów. Za parę dni stanę się (mam nadzieję) szczęśliwym posiadaczem Rometa K125. Mimo, że jest na rynku sporo świeższych pojazdów w podobnych cenach, to stwierdziłem, że lepiej iść w coś sprawdzonego przez innych. I tutaj moja prośba. Będę wdzięczny, za każdą przydatną opinię czy też poradę dotyczącą napraw i eksploatacji tego pojazdu.
Z góry dziękuję za wszelkie wpisy.
PS. Od razu uprzedzam, żeby darować sobie wpisy, że to chińczyk i lepiej będzie kupić oryginalny. Tak się składa, że chce nabyć pojazd nowy i do kwoty 5k PLN, więc wybór oczywisty.
Beniamin MuchaKeymasterHej, miałem bliźniaczy model Z-125 przez 18tyś.km. Warto na pewno wymienić szpilki wydechu na te z hondy cg. koszt może z 25zł, a spokój będziesz miał na lata. Moje pękły po 6tyś.km. Do 3 tyś km. możesz jeździć na tych co masz. Smarowanie łańcucha tylko olejem przekładniowym (np.hipol) i pędzlem, co 400-500km. Wytrzyma 20tyś.km :-). Po za tym może przy okazji przypływu gotówki wymienić opony na czeskie mitasy. Kwota rozsądna a bezpieczeństwo podczas deszczu wzrasta.
Przeczytaj o docieraniu „na motomana”…decyzję musisz podjąć sam…
MiszczuGośćCzytałem ten poradnik, a w zasadzie, to nawet wcieliłem go w życie w jednej z moich maszyn. W rok zrobiłem w niej ponad 8K km i silnik jak żyleta. Tyle, że zawsze mnie ciekawiło, czy rzeczywiście ma to taki dobry wpływ na silniki, które nie dość, że są konstrukcjami z lat 80′, to jeszcze są produkcji chińskiej.
TomoGośćCześć,
Moja przygoda z Romkiem K-125 w pierwszej wersji zaczęła się jakiś 4-5 lat temu. I może niedużo jeżdżę, (do pracy kilka km, a czasem tak po prostu – dla przyjemności) to uważam, że jak na tani wyrób jest przyzwoity dla początkujących i dla osób, które chcą niedużym kosztem po prostu poruszać się jednośladem. Ponadto przy niewielkiej cenie (mój kosztował ok. 3 tys. zł), za nowy motocykl – trudno wymagać zupełnie bezobsługowej maszyny. Póki co na mojego Romka nie mogę narzekać, zawsze odpala i nie pali za dużo (ok. 2,5-3 l/100 km. Wiadomo, że raz na jakiś czas trzeba trochę przy nim podziałać, ale jak to mówi porzekadło – „jak dbasz – tak masz…”. I choć naczytałem się o sławnych szpilkach wydechu – u mnie są jeszcze oryginalne. Jedyny większy problem miałem tylko z akumulatorem, no i przychylam się do pomysłu na wymianę opon – oryginały są fatalne i łatwo się wywrócić na mokrym asfalcie – Pozdrawiam wszystkich motocyklistów, a szczególnie „romkowiczów”:)
Tomo z Bydgoszczy -
AutorWpisy