Kawasaki BN (lub EL) 125 Eliminator (1998 – 2007)

Niech Was nie zmylą muskularne kształty tego geokrążownika, on wcale nie jest taki wielki na jakiego wygląda. Wysokie osoby mogą wyglądać na tym motocyklu dość nieproporcjonalnie. Skoro już zaczynamy od krytyki, to możemy przyczepić się do spalania które zaczyna się od 3,5 l w górę, zaś konkurencja zadowala się na tym właśnie poziomie. Idąc dalej, trzeba powiedzieć, że silnik, nawet ten mało wyeksploatowany lubi brać olej. Użytkownicy tylnego siedzenia narzekają na jego twardość i brak tylnego uchwytu. Nie znajdziemy w tym modelu także wskaźnika poziomu paliwa, a co za tym idzie kontrolki rezerwy. Brakuje nam tu też obrotomierza i stopki centralnej. W porównaniu do Hondy Shadow brakuje nam tu też chromowanego silnika, który dodał by splendoru całości a tyłu mamy bębnowy hamulec. Za co możemy pochwalić Eliminatora? Nie ma tego zbyt wiele… 4 Suwowy silnik o mocy 12km, jak przystało na crusiera, jest tak skonstruowany, aby miał dużo mocy w dolnym zakresie obrotów. To zachęca do spokojnej, nienerwowej jazdy. Dzięki temu też silnik można długo eksploatować. Prędkość przelotowa jest bliska 90km/h, to poprawny wynik. Całość jest zmontowana z niezwykłą precyzją i dbałością o szczegóły. Motocykl prowadzi się bardzo łatwo. W angielskich szkołach jazdy ten model często wykorzystywany był do nauki jazdy. Jest to po prostu bardzo dobra, trwała maszyna, ale naszym zdaniem brak jej tzw czynnika WOW. Ten model produkowany był do 2007 roku, potem nastąpiła przerwa, po czym w 2009 roku wznowiono produkcję. Warto dodać, że na naszym rynku da się spotkać amerykańskie wersje, które różnią się od europejskiej ustawieniami gaźnika, dopasowanymi do amerykańskiego 85-oktanowego paliwa oraz prędkościomierzem wyskalowanym w milach. Film